Alan Rawsthorne (1905–1971)
Myliłby się, kto by pomyślał, że poza szkołą dwunastotonową nie ma w tej chwili w muzyce światowej ogromnej produkcji opartej na zasadach stylistycznych bardziej konserwatywnych. Przeciwnie, wielka ilość kompozytorów dzisiejszych używa techniki stosunkowo mało radykalnej, techniki, która jest konsekwencją działalności Strawińskiego i Hindemitha. Można używać języka obiegowego epoki i nie być w najmniejszym stopniu rewolucjonistą muzycznym – a mimo tego tworzyć dzieła piękne i warte poznania. Kto wie zresztą, czy najwspanialsze i najcenniejsze dzieła sztuki nie powstają właśnie w epokach, w których nie istnieją problemy języka i techniki. Sytuacja kompozytorów, którzy nie mają zainteresowania dla czystego eksperymentu, może być w gruncie rzeczy o tyle wygodniejsza, że pozwala im myśleć wyłącznie o treści dzieła i przemawiać językiem dostępnym i zrozumiałym. Do tego typu kompozytorów należy Anglik Alan Rawsthorne.
1955