Indeks osób

Paul Ambroise Valéry (1871–1945)

Czytając Valéry’ego ma się chwilami wrażenie, że oto mamy do czynienia ze znakomitym twórcą, który jednak uważa, że właściwie nie warto pisać – nie warto zamykać tego, co ma się do powiedzenia w konkretnej i zamkniętej formie słowa drukowanego. Odczuwa się u Valéry’ego wszędzie niechęć do definitywnego formułowania swej myśli. Interesuje go ona jedynie in statu nascendi, jedynie póki jest płynna i nie zafiksowana, definitywna. Stąd jego niechęć do potencjalnego odbiorcy. [...] Valéry, przy wszystkich swoich zaletach i wartościach jedynych w swoim rodzaju, pozostanie zawsze dość odległy od czytelnika – ten dystans jest nieprzyjemny i drażniący. Dlatego zapewne jest dziś mało czytany. Upraszczając nieco, moglibyśmy powiedzieć, że właściwie Paul Valéry uprawiał w ciągu całego swojego życia poezję i pisarstwo oparte najściślej na zasadzie „sztuki dla sztuki”, przy czym doprowadził tę tendencje do absurdu. Bo właściwie nie chodziło mu o to, aby być czytanym. Wystarczyło mu rzucanie wyrafinowanych paradoksów i aforyzmów w salonach literackich, których był nie koronowanym królem.

1971